Talarki pomidorowe

Talarki pomidorowe

Najszybsza kolacja świata i zaryzykuję, że o tej porze roku najlepsza.
Najlepsza bo można zrobić część z niej wcześniej a potem tylko poukładać w całość i gotowe.
Najlepsza bo niski koszt wykonania.
Najlepsza bo pyszna.
Śmiało można podać gościom lub zabrać w pudełku do pracy czy na zajęcia.
We wszystkich warzywnych sklepach i na straganach jest wiele rodzajów pomidorów i można wybierać według kolorów, gatunków, kształtów.
Pomidory powinny być dość zwarte w środku aby sok i pestki nie uciekały gdy pokroimy je w plastry. Powinny też mieć miękką skórkę.
Muszą być też duże aby zmieścić na na każdym krążku sporo pysznego farszu.
To właśnie połączenie tych smaków czyni te talarki takimi wyjątkowymi 🙂

Co potrzeba?

pomidory
ostry żółty ser ( ja użyłam cheddara)
zielona cebulka lub szczypior
czosnek
jogurt naturalny
musztarda
bazylia
czarnuszka
przyprawy

Co robić?

Banalny przepis i tak naprawdę wystarczyło by samo zdjęcie.
Nie pisałam też ilości produktów bo sami zobaczycie ile tego wyjdzie z dwóch pomidorów na przykład.
Jeśli pokroimy pomidory w grube plastry (nie solimy ich puszczą sok) i zetrzemy ser (można na cieniutkich oczkach) to zorientujemy się jak to się ma do siebie.
Czosnku dodamy też tyle ile chcemy bo każdy lubi inaczej.
Mieszamy teraz wszystko co mamy, doprawiamy i układamy na talarkach pomidorowych.
Jedyne czego  nie może zabraknąć to czarnuszka.
Takie małe, czarne a tyle daje smaku. Uwielbiam ją.
Podane z na skropionych sokiem cytrynowym i polanych oliwą z oliwek kawałkach kapusty pekińskiej albo sałaty jest wspaniałą kolacją.

Smacznego dnia!