Placuszki szpinakowe

Placuszki szpinakowe

Są naprawdę wyśmienite. Na słodko i na słono więc każdy może wybrać swoją wersję. Przygotowuje się błyskawicznie i chyba mycie szpiankowych liści trwa dłużej.
Smażę je na oleju rzepakowym bo po pierwsze zdrowiej a po drugie na maśle przypiekają się na brązowo a chciałam aby zostały zielone.
Smażenie trawa też bardzo krótko bo są cieniutkie. Delikatne i doskonałe to najkrótsza recenzja tych placuszków.

 

Co potrzeba?

kubek maślanki lub kefiru
3 garście szpinaku
garść zielonej pietruszki
1 jajo
10 – 12 łyżek mąki pszennej

Co robić?
Wrzucić wszystko do wysokiego naczynia i blendować do uzyskania masy o konsystencji gęstej śmietany.
Zostawić na pół godziny aby się odstało i lekko zgęstniało. W tym czasie możemy przygotować wszystkie dodatki.
Pokroić owoce lub warzywa, pokruszyć pleśniowy ser czy przygotować syrop do polania.

wlewać po trochę na patelnię na rozgrzany olej i delikatnie za pomocą widelca i płaskiej szpatułki przewracać placki na druga stronę.
Reszta to już inwencja twórcza kucharza a właściwie konsumenta.
To już ostatni przepis ze szpinakiem ale to nie koniec sezonu bo późnej jesieni z pewnością się z nim spotkamy.

Smacznego dnia!