Pieczone ziemniaczki
Pieczone ziemniaczki
Upał daje się wszystkim we znaki ale jeść trzeba.
W takim czasie najlepiej coś lekkiego i chłodnego ale nie samym chłodnikiem i lodami człowiek może żyć.
Dziś podrzucam pomysł na pieczone ziemniaczki.
Póki są młode i mają miękka i jasną skórkę.
Najlepsze z kalafiorem i kefirem.
Pycha!!!
Co potrzeba?
ok. 2 kg ziemniaków
ole rzepakowy
główka czosnku
zioła świeże jakie kto ma i lubi
przyprawy
Co robić?
Ziemniaki wrzucamy na pół godzinki do zimnej wody aby ewentualne pestycydy poszły precz i aby wypłukać kawałki ziemi.
Myjemy je i suszymy na ściereczce. Kroimy w plastry około 1 cm i wyciskamy czosnek.
Opcjonalnie można wkroić też cebulę ale pamiętajmy, że cebula puszcza sok
i zanim się przypiecze to nasze ziemniaczki w tym soku zmiękną i nie będą chrupiące.
Dodajemy potargane gałązki ziół i przyprawy. Mieszamy, najlepiej rękami i wrzucamy na półkę piekarnika.
Pieczemy około pół godziny lub dłużej a to zależy od tego jakie mamy ziemniaki i jak bardzo chcemy je przypiec.
Po upieczeniu wyrzucamy zioła i zajadamy.
Jeśli zostaną Wam takie ziemniaki to są doskonałą bazą do jakiejś warzywnej sałatki.
O ile zostaną 😉
Smacznego dnia!