Pesto z botwiny
Pesto z botwiny
To już ostatni dzwonek aby zrobić to pesto bo kończy się botwina z drugiego siewu a następna będzie dopiero na wiosnę.
Wszystkie pesta to świetny wynalazek bo można z nimi kombinować i śniadania i kolacje i obiady.
Dodany do makaronu i posypany serem i natką czy orzechami już jest kompletnym obiadem.
Posmarowany na kromce chleba czy bułce w towarzystwie burgera warzywnego lub sera jest gotowym śniadaniem czy kolacją.
Jedynie do pracy trudno zabrać ze względu na dużą zawartość czosnku no chyba, że ktoś pracuje samotnie 🙂
Kwaskowaty smak liści sprawia, że jest wydaje się „lżejsze” od innych a wytrawności nadaje mu rukola.
Nie podaję ilości użytych produktów bo sami zobaczycie ile czego dodać metodą prób i błędów.
Może kolorem też nie zachwyca ale wynagradza smakiem.
Co potrzeba?
liście botwiny
liście rukoli
czosnek
musztarda (tu sprawdzi się miodowa)
olej rzepakowy
orzeszki ziemne
przyprawy
Co robić?
Wrzucić wszystko do blendera i działać. Doprawić pesto według uznania i zajadać!!!
Smacznego dnia!