Buraczkowy torcik z granatem

Buraczkowy torcik z granatem

Zawsze przyciągają mnie takie ciekawostki więc było z góry wiadome, że to ciasto będę robić. Lubię buraki więc nie miałam żadnych oporów i wiedziałam, że będzie dobre.
I jest. Smaczne, wilgotne, oryginalne i nie ma ani zapachu ani smaku buraków. Można w nim przemycić dzieciom niejadkom warzywa bo kolor z pewnością z się spodoba:-)
Moja modyfikacja była w formie buraków jakie dodałam do ciasta. W oryginalnym przepisie są starte na maleńkich oczkach tarki  a ja starłam na większych.
Bałam się, że papka buraczana spowoduje zakalec i z zasady lubię wszystko grubiej pokrojone aby nasze jelitka sobie mogły pracować.
Może dlatego moje ciasto jest jakby marmurkowe bo większe kawałki buraków są widoczne w cieście
Dałam też mniej cukru i to była dobra decyzja.
Oprócz tarcia buraków to praktycznie nie ma tu co robić. Parę ruchów mikserem i gotowe.
Na posypanie kremu wybrałam ziarna granatu bo uważam, że za mało go jemy a to wspaniały i bogaty w różne mikroelementy i witaminy owoc.

Co potrzeba?

na ciasto:
2 szklanki tartych buraków (surowych
2 szklanki mąki
3/4 szklanka cukru
4 jajka
2/3 szklanki oleju
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka imbiru
1 łyżeczka octu balsamicznego
2 łyżka soku z cytryny
łyżeczka kwasku cytrynowego

owoc granatu

na krem:
2 serki Bieluch
5 łyżek cukru pudru
200 ml (niepełna szklanka) maślanki lub jogurtu naturalnego
łyżka żelatyny

Co robić:

Białka ubić porządnie z połową cukru, dodać żółtka.
Buraczki starte uprzednio na tarce zmieszać ze składnikami sypkimi, dodać olej.
Połączyć z ubitą pianą z żółtkami, wymieszać dokładnie chociaż delikatnie.
Ciasto wlać do tortownicy (średniej) wysypanej bułką tartą. Piec około 45 minut w temperaturze ok 180 stopni Celsjusza.
To czy ciasto jest gotowe, sprawdzać za pomocą patyczka.
Serki i jogurt wymieszać w misce z cukrem pudrem. żelatynę namoczyć w pół szklanki zimnej wody i poczekać aż się zagęści.
Podgrzać przez 30 sekund w kuchence mikrofalowej albo na tradycyjnej kuchni w kąpieli wodnej (nie zagotować !).
Zmieszać żelatynę i serki i odstawić do lodówki aby zaczęła tężeć.
Wyłożyć na zimne ciasto krem i posypać ziarnami. Jeśli ktoś chciałby użyć innych owoców to jak najbardziej można ale powinny być kwaśne.
Może kiwi będzie dobre bo z nim też jest mało wypieków a warto go jeść na surowo.

Smacznego dnia!